Kilka podstawowych składników, trochę cierpliwości, wprawy i czasu. Tylko tyle potrzeba, by codziennie cieszyć się pysznym, zdrowym, świeżym chlebem. Zwłaszcza kiedy dodamy do niego ulubione składniki i udekorujemy wedle własnej fantazji. Chleb na zakwasie jest nie tylko najsmaczniejszy, ale także najzdrowszy ze wszystkich tego typu wypieków. Już sam w sobie jest przepyszny. Wystarczy posmarować go odrobiną masła i soli. Może także stać się bazą wielu znakomitych kompozycji.
Nie wiem skąd ta teoria, że zrobienie domowego chleba na zakwasie jest bardzo trudne i pracochłonne. To prawda, że proces ten jest długi, jednak praca jaką musi wykonać człowiek jest niewielka. To gluten wykonuje większość roboty za nas. My natomiast musimy jedynie połączyć wszystkie składniki, kilka razy złożyć, ukształtować i upiec chleb. A później już tylko rozkoszować się jego smakiem. I przygotowywać kolejny!
Jeżeli chleb na zakwasie robisz pierwszy raz, na samym początku zaopatrz się w dobrej jakości zakwas. Ja swój przygotowuję z pełnoziarnistej mąki żytniej. Należy jednak wziąć pod uwagę czas jego przygotowania. Zakwas będzie nadawał się do użycia najszybciej po 7 dniach (choć będzie wtedy bardzo słaby). Jeśli mamy już zakwas, należy upewnić się czy jest aktywny. Po dokarmieniu powinien rosnąć – zwiększać swoją objętość poprzez produkcję pęcherzyków powietrza. Zakwas należy dokarmiać codziennie, niezależnie czy się go używa (inaczej przestanie być aktywny). Jeśli przez dłuższy czas nie będziemy używać zakwasu, wystarczy włożyć go do lodówki. Dzień przed użyciem należy wyjąć go z lodówki i dokarmić.
Na 100g: 254kcal 1g Tłuszczów 51g Węglowodanów 9g Białka
Polecam zacząć od podstawowego, z użyciem mąki pszennej i zakwasu żytniego. Pracować nad techniką, stopniowo wprowadzać zmiany, starać się poprawiać błędy. A dopiero później zacząć testować nowe kompozycje. Ja zaczęłam od wykonywania bardziej skomplikowanych przepisów i zraziłam się do pieczenia domowego chleba. Później wróciłam do podstaw, przygotowałam dobry zakwas i rozpoczęłam naukę. Z każdym pieczeniem chleb wychodzi coraz lepszy, a ja nabieram wprawy i pewności siebie. Ale ostrzegam! Robienie własnego chleba jest uzależniające. Jeśli raz wyjdzie, już nie będziecie chcieli jeść innego.
peace.
Jedna odpowiedź