Nie bójcie się ciasta drożdżowego!
Ciasto drożdżowe jest zdecydowanie niedoceniane. Wiele razy słyszałam, że nie rośnie tak jak powinno, rośnie zbyt długo, wymaga pracochłonnego przygotowania… To prawda, potrzebuje nieco cierpliwości i siły. Ale jeśli poświęcimy mu wystarczająco dużo uwagi, odwdzięczy się niesamowitą delikatnością i puszystością. Mam swój sposób na ciasto drożdżowe, który jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Składniki nieco różnią się w zależności od przepisu. Nie ważne jednak czy robię cynamonki, chałkę, czy nawet wegańskie drożdżówki, zawsze stosuję kilka sprawdzonych “sztuczek”. Przede wszystkim mleko (lub woda), z którym mieszam drożdże musi być ciepłe, nie gorące. Inaczej zabijemy drożdże, a ciasto nie urośnie. Zawsze stosuję drożdże suche. Mam kilka saszetek w szafce i nie martwię się, że zepsują się w lodówce. Nie muszę bawić się w robienie rozczynu. Dodatkowo mam wrażenie, że ich zapach i smak nie jest aż tak intensywny jak świeżych. Kolejnym ważnym krokiem jest staranne wyrabianie ciasta. Warto tu poświęcić trochę czasu, aby ciasto było gładkie i sprężyste – o wiele szybciej nam wtedy wyrośnie! No i ostatnie, najważniejsze… cierpliwość. Z tym akurat mam największy problem! Ale jeśli damy drożdżom odpowiednio dużo czasu na podwojenie objętości ciasta, uzyskamy wypiek idealny.
[…] drożdżowe ślimaki przynoszą nam na myśl cynamonki. Myślałam, że każdy je uwielbia, ale okazuje się, że nie wszyscy (tak jak ja) mają bzika na […]